Spotkanie na uboczu

Nad poziomy, foto: WILK
To było jedno z ostatnich wydarzeń sezonu w Warszawie, nie często bowiem w tak późno grudniowym terminie wystawia się taneczne premiery. Tymczasem Centrum Teatru i Tańca Zawirowania zaprosiło 22 grudnia 2023 r. na pierwszy pokaz spektaklu „Nad poziomy” w choreografii Elwiry Piorun, a w wykonaniu Aleksandry Jarząbek i Krzysztofa Jarosa. Pokaz odbył się w siedzibie Akademii Tańca Zawirowania przy ul. Wspólnej.

Na początek informacja techniczna – mimo że w sali szkoleniowej Akademii odbywały się już rozmaite spektakle, w tym premiery kameralnych grup projektowych ani razu nie udało się tak do końca stworzyć tutaj wrażenia, że jesteśmy w teatrze. Lampy zapalane były ręcznie, muzyka grana wprost z komputera, zza okna wpadało światło i dźwięk pobliskiej ulicy (przy czym w niektórych pokazach nawet wykorzystywano to „audiowizualne otoczenie”). Tym razem w obsłudze technicznej zrobiono bardzo wiele – przede wszystkim stworzono prawdziwe oświetlenie ze sterowanych z konsolety ledowych ruchomych reflektorów, kolejne lampy zamontowano w podwieszanym suficie i dzięki temu całość świetlnej oprawy spektaklu wypadła naprawdę dobrze, a nawet momentami nawet zaskakująco.

Pomogło to tej kameralnej opowieści o sposobach radzenia sobie młodych ludzi, którzy mają trudności w nawiązywaniu dojrzałych, stałych, stabilnych relacji. Taneczna opowieść opierała się na szukaniu pewnych punktów podparcia w drugim człowieku zakończona sukcesami i porażkami, wzlotami i upadkami – stąd z jednej strony sceny, w której z równą łatwością Krzysztof Jaros podnosi swoją partnerkę Aleksandrę Jarząbek, jak i ona jego, momenty, w których każdy z nich zostaje pozostawiony sam i chwile, gdy jedynym utuleniem jest koc izolujący nas od całego świata…

Całość zatańczona była bardzo dokładnie, z dużą świadomością ciała i wyjątkowo dobrym wykonaniem technicznym, ale szczególna pochwała należy się za interpretację emocjonalną, która rzadko wypada dobrze u młodych tancerzy. Krzysztof Jaros nie przypadkiem w 2021 roku wygrał 13. edycję telewizyjnego show „Mam Talent!”, gdzie został okrzyknięty fenomenalnym talentem tanecznym (jako 19-latek był wówczas studentem I roku specjalności Taniec współczesny na Wydziale Tańca Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie) – jest nie tylko niezwykle sprawny, ale ma wyjątkową lekkość ruchu czy skoku, a jego twarz w żadnej chwili nie pozostaje „martwa”, jest pełna emocji, naturalnie wyglądającego przeżywania. To więc ciekawe, że Elwira Piorun ustawiająca w „Nad poziomy” całą choreografię akurat jego ze swoich studentów wybrała do roli o prawdzie i... kłamstwach.

Wydaje się, że pierwsza prezentacja „Nad poziomy” była pokazem zaawansowanej pracy w toku (work in progress), a spektakl ten będzie jeszcze rozwijany, aby historia w nim prezentowana była bardziej klarowna i łatwiej odczytywana przez widzów. Na razie bowiem, choć ruch jest ciekawy a partnerowania płynne, to za dużo w niej jeszcze abstrakcji, której nie umiejscawiamy w czasie i przestrzeni, a przez to nie możemy zidentyfikować kontekstu jako zewnętrznego lub wewnętrznego. Było nieźle, ale jak dla mnie – szczególnie, gdy mam oceniać pracę spod ręki tej choreografki – jeszcze za mało.

Sandra Wilk, Strona Tańca

„Nad poziomy”, choreografia: Elwira Piorun, wykonanie:  Aleksandra Jarząbek, Krzysztof Jaros, organizator: Centrum Teatru i Tańca Zawirowania, premiera: 22.12.2023, pokaz: Akademia Tańca Zawirowania, 22.12.2023