Kawa za pieniądze, tańce za darmo

Kawa za pieniądze, tańce za darmo

Jestem po swoich zajęciach w jednej z warszawskich szkół tańca, następny nauczyciel przygotowuje się już do swojej lekcji. Na korytarz wpada nagle zdyszana dziewczyna, w ręku trzyma wielki kubek kawy ze Starbucksa i pyta czy dziś może wejść na lekcje ZA DARMO, bo przecież ostatnio jej nie było. Osoba odpowiedzialna za organizację zajęć próbuje jej wytłumaczyć, że niestety to nie możliwe, bo to były inne lekcje, inny cykl i... inny nauczyciel.

Wielki kubek kawy, wielka kurtka zawija się z powrotem z trzaśnięciem drzwi i ostentacyjnymi szelestami. Pomyślałam, że ta lekcja kosztowała niewiele więcej, niż ten okazałej wielkości kubek kawy. Od tego czasu nie opuszcza mnie myśl, że my – nauczyciele tańca, organizatorzy zajęć – musimy nie tylko zacząć szanować nasz czas i naszą pracę, ale przede wszystkim zacząć edukować osoby, które chodzą na zajęcia o tym, czym się zajmujemy i w jaki sposób to robimy.

Mam więc symboliczny apel do tej dziewczyny z kubkiem kawy, i wszystkich innych przychodzących na zajęcia.

Jeśli przychodzisz na zajęcia w szkole tańca wiedz, że czeka tam na ciebie nauczyciel, którego wybrałaś, który poświęcił setki godzin na praktykę własną, szkoły i szkolenia – to były lata ciężkiej pracy. Uszanuj to, że chce się podzielić swoją wiedzą. Wiedz, że te zajęcia są przygotowane, ćwiczenia przemyślane, choreografia ułożona. Jeśli jest to stała grupa długofalowy program uwzględnia progresje poszczególnych osób w grupie, w tym twoje. Wiedz także, że nauczyciel przychodzi przed lekcją, żeby samemu się rozgrzać lub przygotować do lekcji, a i zdarza się, że zostaje po zajęciach zasypywany pytaniami.

Kiedy opuszczasz zajęcia nauczyciel jest tak samo przygotowany, a jeśli przyjdziesz po przerwie to wykona on dodatkowy wysiłek, aby nauczyć cię elementów, które ci umknęły podczas nieobecności.

Nauczyciel ten opracował koncept swoich zajęć, warto zatem zapamiętać chociaż ich nazwę, która zapewne wskazuje na technikę której się uczysz; nie mów więc proszę, że „chodzisz na tańce”! Być może pokochasz taniec, tak samo jak my, być może zaczniesz spędzać dziesiątki godzin na sali, stworzysz piękne choreografie lub zatańczysz we wspaniałych produkcjach, a  twoi znajomi z innych branż z ciekawością zapytają: „Jak tam twoje tańce”? Już teraz o tym pomyśl, przecież z jakiegoś powodu przyszłaś na salę się czegoś nauczyć.

No właśnie, pomyśl o tej sali, w której możesz ćwiczyć. To sala, za którą ktoś płaci, o którą ktoś dba, sprząta podłogę, ogarnia zaplecze – szatnię, łazienkę, korytarz, z których też będziesz korzystać. Wiedz więc, że kiedy opuszczasz zajęcia ta przestrzeń ciągle tam jest.

Jest także wysiłek promocyjno-organizacyjny, który ktoś podejmuje, żebyś mogła na te zajęcia się zapisać, żebyś wiedziała gdzie na nie przyjść, w jaki sposób za nie zapłacić, żebyś mogła trafić na listę uczestników. Pamiętaj, że bez względu na to czy byłaś na zajęciach czy też nie ta osoba swoją pracę wykonała.

Jeszcze jedno – daj sobie czas. Skoro wybrałaś taniec współczesny to przed tobą wiele godzin pracy, zanim zrozumiesz swoje ciało. Nie da się wpaść na zajęcia dodatkowo, gdzieś  pomiędzy, w biegu i coś tam sensownie załapać. To proces. To głęboka praca ze sobą i nad sobą, nad techniką, świadomością, praca o byciu szczerym w tym, co się robi. To jest praca w relacji z innymi ludźmi, to jest obecność. Wtedy pojawia się prawdziwa magia i to dla niej tu przyszłaś, więc zainwestuj swój czas i swoje pieniądze z szacunkiem do siebie i innych.

Pomyśl proszę o tym, zanim zapytasz o zwrot, zniżkę czy inne udogodnienia. Wiem, przyszły trudne czasy, ale dotyczą one nas wszystkich, prawda? Pomyśl o innych rozwiązaniach, po które możesz sięgnąć jeśli naprawdę pieniądze są przeszkodą – zaproponuj pracę w wolontariacie albo... nie kupuj kolejnej kawy i ciastka na mieście. To proste.

Podsumowując, marzy mi się lepszy świat, w którym szanujemy swoją pracę, i gdzie wiedza i wysiłek nauczyciela, a także przestrzeń prób/zajęć, która została przygotowana, czy wysiłek organizacyjny, po prostu są doceniane. Mam ogromne szczęście pracować ze stałą grupą i w miejscu, gdzie te założenia są jasne. Apeluję do nauczycieli, aby uświadamiali swoich uczniów na temat tego, co dostają w ramach tzw. lekcji. Apeluję także do szkół tańca o mądrą i wspierającą politykę organizacyjną. Nie chcemy, i nie możemy, konkurować z kubkiem kawy!

Karolina Kroczak

Dowiedz się więcej

Karolina Kroczak to tancerka, choreografka, nauczycielka partnerowania, improwizacji, tańca współczesnego i świadomego ruchu. Od 2015 roku rozwija autorski projekt ODDAJ CIĘŻAR skupiony na dziedzinie partneringu. W skład członków grupy wchodzą zarówno osoby zawodowo zajmujące się tańcem, jak i amatorzy chcący szkolić się w tej dziedzinie. Od 2019 roku Karolina Kroczak działa także w ODDAJ CIĘŻAR STUDIO, którego założeniem jest edukacja, a także kreacja wydarzeń artystycznych i form scenicznych w oparciu o język improwizacji z partnerem i technikę partneringu.