Droga w nieznane ["Xibalba" Compañía Ruta de la Memoria]

Droga w nieznane ["Xibalba" Compañía Ruta de la Memoria]

Dzięki IV Międzynarodowemu Festiwalu Sztuki Butoh „Butohpolis” mieliśmy okazję pierwszy raz zobaczyć Compañía Ruta de la Memoria z Chile. 22 kwietnia 2022 r. zespół składający się z dwójki performerów – Natalii Cuella (odpowiadającej także za reżyserię) i Raimundo Estay – pokazał spektakl „Xibalba”. Prezentacja odbyła się online, ale wersja wideo nie ujęła ani siły, ani uroku tej tajemniczej cielesnej opowieści, bo artyści szczegółowo zadbali o to, co widać i słychać na ekranie.

Zacznijmy od tego, że dla osób nieśledzących na co dzień międzynarodowej sceny tańca butoh była to niemała gratka, wszak Natalia Cuella jest organizatorką FIBUTOH, znanego Międzynarodowego Festiwalu Butoh w Chile, w swojej pracy artystycznej nawiązuje do technik Jerzego Grotowskiego, a technik butoh uczyła się m.in. u Makiko Tominaga czy Minako Seki – jej bazą jest więc swoisty miks inspiracji ze Wschodu i Zachodu. Pracująca w Santiago aktorka i tancerka stworzyła w swoim zespole własną poetykę oraz wyraźne kierunki poruszanych tematów, bo Compañía Ruta De La Memoria sięga do rozmaitych tematów kulturowych dotyczących pamięci, mitów, zajmuje się również problematyką gender (świadomości płci), praw człowieka, a nawet polityką. 

„Xibalba” zaczyna się od solowej sceny z postacią szamana, w której kluczowym elementem nie jest nawet ruch, a dźwięk i oddech. Muzycznie cały spektakl opiera się na brzmieniach nawiązujących do modlitw mnichów tybetańskich, sufitów czy pieśni Aborygenów a także  innych kultur, które kojarzą nam się z mistycyzmem. Performer przechodzi przemianę, być może nawet wpada w swoisty trans, widać to w scenach, w których jego ciało tonie w czerwonym niczym krew świetle, a on sam pochyla się ku ziemi, by wykorzystać jej pył do swoich tajemniczych rytuałów.

Z rozwojem akcji okazuje się, że szaman spełnia tu raczej rolę kapłana – zaczynamy to dostrzegać, gdy z mroku wyłania się kobieta, która jest przez niego okadzana, „przygotowywana”, a ostatecznie zostanie złożona w uduchowionej ofierze. Zanim to się jednak stanie obserwujemy ją wyłaniającą się z mroku, gdy stojąca tyłem eksponuje swój wystający z ciała kręgosłup, jakby była nie z tej ziemi, a gdy zaczyna poruszać biodrami słyszymy grzmoty i inne dźwięki burzy. Razem z kapłanem, stojącym z tyłu, budują tajemnicze misterium, tworząc klimat ściśle powiązany z niebem, ziemią i siłą przyrody, jakby mistrz ceremonii prowadził kobietę przez swój mistyczny świat, by mogła go doświadczyć z pełną siłą, choć nie zna celu, do jakiego jest prowadzona.

Ogólnie twórcy „Xibalba” inspirowali się ofiarą, jaką Majowie składali na cześć boga podziemi. Mamy tutaj swoisty dualizm ofiary, która z jednej strony chciałaby się trzymać życia a z drugiej doświadcza zaszczytu oświecenia, bycia wybraną i mogącą doświadczyć spotkania z bogiem (czy jak dziś byśmy to określili, z bóstwem). Całość jest wspaniałą interpretacją dawnej kultury i opowieści, które utraciliśmy. Butoh jest tutaj tylko dodatkiem.

Sandra Wilk, Strona Tańca

„Xibalba” Compañía Ruta de la Memoria (Chile), reżyseria: Natalia Cuella, wykonanie: Natalia Cuellar, Raimundo Estay, reżyseria świateł: Raimundo Estay, pokaz w ramach IV Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Butoh “Butohpolis”, pokaz online: 22.04.2022