Przy taśmie

Przy taśmie
Cóż mamy w tańcu na bieżące tematy społeczno-polityczne z ostatnich miesięcy? Powstały liczne choreografie o wolności, głównie w okresie trwania lockdownu związanego z pandemią koronawirusa SARS CoV-2, spektakle (zaznaczmy, że głównie cyfrowe) o utracie, ograniczeniach swobody osobistej i twórczej. Prace płynące głównie z osobistego bólu artystów, z ich strachu, z ich strat, z ich przeżyć (a czasem nudy) w izolacji. Ale mimo podjęcia tematu epidemii, izolacji, przemocy, samotności czy spraw związanych z wielkimi pojęciami – wolności, równości, solidarności, nie powstała chyba ani jedna praca o bardziej złożonym, szerokim spojrzeniu, takim na cały świat.
 
Przed wielką szansą stanął więc Bartek Woszczyński, który w stworzonym na długo przed wybuchem pandemii spektaklu B’cause Dance Company „Faceless | Less Face” (premiera: 24.06.2019) poruszył problem globalizacji, ciągłego zwiększania produkcji masowej, niewolniczej pracy robotników w fabrykach w Chinach czy Indiach wytwarzających produkty dla wielkich marek i korporacji czy wreszcie naszych rozbuchanych potrzeb konsumpcyjnych.
 
Niestety, wracając z tym spektaklem na scenę, jako jeden z pierwszych po otwarciu z wielomiesięcznego lockdownu teatrów w Polsce, nie zdecydował się na żadną zmianę odwołującą się do czasów bieżących, ogarniętych pandemią. Mógł. Mógł zdecydować się na taki krok, bo zarówno globalne marki, jak i ich fabryki z powodu COVID-19 także przeżyły swoje „zawieszenie” i zostały ogarnięte wielkim kryzysem. Ale nie zrobił tego, bo zapewne zależało mu na tym, by jego „Faceless | Less Face” pozostał czysty politycznie, był symbolem nie tyle konkretnego czasu, ale konkretnego problemu, jaki może się wydarzyć w każdym miejscu na świecie – dzisiaj, za dwa lata czy za 10 lat. Mam trochę żalu o to, bo wolałabym aby polscy artyści błyskawicznie reagowali na zmieniającą się sytuację społeczną czy polityczną, ale muszę uszanować tę artystyczną decyzję.
 
Cóż więc przyniósł nam „Faceless | Less Face”? Praca Bartka Woszczyńskiego nie jest zła, ma naprawdę atrakcyjne wizualnie sceny, niektóre wręcz monumentalne. Obserwujemy w tym spektaklu grupę robotników sprowadzonych do roli maszyn, śledzimy ich pracę, ich podobieństwa, ich wdrożenie w system. To nie jest jakaś kopia filmowego „Metropolis” czy „Brazil”, to własne spojrzenie na problem globalizacji, tyranii koncernów handlowych i jej wpływu na jednostkę.
 
To dlatego B’cause Dance Company postawił na niekończące się podobne układy, czyli na podobne procedury, kolejne dni zlewające się w jeden. Szerzej zespół chciał pokazać, że życie jednostek zlewa się w jedno bliźniacze życie, takie samo dla wszystkich, a wszelkie próby ujawnienia indywidualizmu zostaną stłumione.
 
Dobre słowo należy się choreografowi za jego plastyczne myślenie, rozplanowanie ruchu w obszarze sceny, urozmaicenie wyglądu poszczególnych części spektaklu. A za naprawdę dobre wykorzystanie możliwości teatralnych świateł podziękowania należą się reżyserowi światła Arturowi Wytrykusowi. To się mogło podobać, tego jest mało w polskim teatrze tańca, niemal zawsze za skromnym, za oszczędnym i za bardzo zachowawczym.
 
Podobał mi się także ruch we fragmentach bezpośrednio nawiązujących do pracy przy taśmie w fabryce (np. jedna z początkowych scen ze sznurem) czy momenty, w którym widzimy wyrobników z „przyklejonymi” do twarzy uśmiechami. To jasne i proste kody kulturowe, przyzwoite wykorzystanie mowy ciała i rozumienie antropologii. Podobnie klarownym było wykorzystanie przez B’cause Dance Company tylko jednego elementu scenografii – zasłoniętego półprzezroczystą materią sporego kubika, przez którego mleczne ściany widzowie obserwowali kilka tanecznych układów wewnątrz. Gdy materiał został zdjęty – tancerze wciąż pozostali za zasłoną, tyle że za bardziej przezroczystą, jakby nie mieli prawa do własnych twarzy. Ciekawe…
 
Sandra Wilk, Strona Tańca
 
„Faceless | Less Face” B’cause Dance Company, choreografia: Bartek Woszczyński, taniec: Michał Góra, Piotr Jeznach, Takako Matsuda, Dominika Stróżewska, Urszula Woszczyńska, Teatr Syrena, 21.06.2020