Niech żyje taniec!

Niech żyje taniec!

Minimalistyczna przestrzeń, białe światła, pojedyncze dźwięki i one – trzy tancerki z włoskiego zespołu Art Garage. Maria Anzivino, Ginevra Cecere i Marcella Martusciello przyjechały same, bo jak po spektaklu powiedziała ich choreografka Emma Cianchi „tylko kobiety przetrwały” (reszta zespołu zachorowała na COVID-19), ale ich praca „Silence – Music of life” nie wyglądała na okrojoną, otrzymała nowy kontekst i stała się niemal feministycznym manifestem afirmującym życie, szacunek dla ciszy i umiejętność skupienia się w niej.

Ten pokaz był dowodem na to, że Cianchi (choreografka i dyrektorka artystyczna Art Garage, wcześniej pracująca z Borderline Danza i Compagnia Korper) umie nie tylko pięknie komponować ruch ale też dobrze słyszy, bo cały spektakl opierał się na koncepcji reakcji człowieka na ciszę i dźwięk, nie na muzykę ale odgłosy miasta, brzmienie szeleszczącej folii, zgniatanej butelki, wreszcie śpiew, pokrzykiwania czy dźwięki wytwarzane przez same ciała podczas tańca. Te ostatnie wzmocniono w ostatniej scenie poprzez echo, co sprawiło, że publiczność mogła naprawdę zatopić się w brzmieniu tańca, a nawet w oddechach tancerek.

„Silence – Music of life” pokazany został 29 czerwca 2022 r. w ramach 18. edycji  Międzynarodowego Festiwalu Zawirowania w warszawskim Teatrze Studio na studyjnej scenie Malarnia. Ta zaś swoją budową sprzyjała konceptowi interaktywnej instalacji chroeograficzno-dźwiękowej, na którą miała wpływ także i publiczność, bo każde skrzypnięcie  krzesła, każde kaszlnięcie, pociąganie nosem czy wyciąganie cukierka stawało się częścią spektaklu i jego nietypowego pejzażu brzmień.

Choreografia zagrana została na wielkim, białym, luźno położonym na scenie materiale. Na tym nietypowym placu gry tancerki zostały posypane przez sito białym lekkim pyłem, dzięki czemu każdy ich późniejszy ruch wznosił w powietrze białe obłoki, otulające ich ciała  podobnie, jak nieliczne, wyabstrahowane z przestrzeni, dźwięki.

Trzeba przyznać, że wszystkie performerki sprawdziły się świetnie, choć miały inną dynamikę, inne ciała i zapewne także odmienne charaktery. Ale dzięki spójnemu konceptowi, zaangażowaniu i ciekawej kompozycji, udało im się w przekonujący sposób pokazać, jak wielką rolę odgrywa w tańcu porozumienie i komunikacja niewerbalna, czym jest wspólny przepływ energii (flow) czy reakcja na najmniejsze nawet bodźce. „Silence – Music of life” w pierwszej, bardziej cichej  części obfitował w działania w grupie (w tym w ładne podnoszenia i synchroniczne sekwencje), a w drugiej, w której performerki tworzyły dźwięki na żywo – dominowały solowe pokazy. Niezwykła tu była świadomość własnego ciała, własnej siły i ekspresji, aż chciało się krzyczeć: Niech żyje taniec!

„Silence – Music of life” Art Garage to bez wątpienia jeden z najlepszych spektakli zaproszonych na tegoroczny 18. Międzynarodowy Festiwal Tańca Zawirowania, włoska praca okazała się być kwintesencją nowego (i nowoczesnego) spojrzenia na taniec. 

Sandra Wilk, Strona Tańca

„Silence – Music of life” Art Garage, koncepcja i choreografia: Emma Cianchi, wykonanie: Maria Anzivino, Ginevra Cecere, Marcella Martusciello (w oryginale wraz z Antonio Nicastro i Armando Rossi – nieobecnymi na pokazie z powodu zachorowania na COVID-19), opracowanie dźwiękowe: Dario Casillo, technika: Eugenio Fabiani, produkcja: Art Garage, pokaz w ramach: 18. Międzynarodowy Festiwal Tańca Zawirowania, pokaz: Teatr Studio (scena Malarnia), Warszawa, 29.06.2022