Międzynarodowy Dzień Tańca w 2022 roku będzie najsmutniejszy od czasu jego uchwalenia przez komitet tańca Międzynarodowego Instytutu Teatralnego pod auspicjami UNESCO (International Theatre Institute, ITI-UNESCO) w 1982 roku, bo pierwszy raz odbywa się podczas wojny trwającej w europejskim kraju. I to wojny, której okrucieństwo jest wprost niewyobrażalne – udokumentowane są liczne przypadki, w których rosyjscy żołnierze ostrzeliwują w Ukrainie karetki pogotowia, szpitale, szkoły, domy spokojnej starości, konwoje czy korytarze humanitarne, a także gwałcą, torturują i strzelają do cywili.
Haniebne działania rosyjskiego wojska w Buczy czy w Mariupolu noszą nie tylko znamiona zbrodni wojennych ale i zbrodni przeciwko ludzkości, więc nikomu nie wolno odwracać od nich głowy, mimo że to boli, łamie psychikę i wiarę, że empatia jest przyrodzoną cechą człowieka. Tu właśnie ze wsparciem powinni przyjść tancerze, bo tam, gdzie głos grzęźnie w gardle, a słów brakuje, by opisać myśli czy uczucia pojawia się pierwotny język dotyku, gestu, ruchu, mowy ciała i emocji.
Zbrojna agresja Rosji na Ukrainę powinna więc, silnie jak nigdy dotąd, mobilizować tancerzy do podejmowania artystycznych i prospołecznych akcji. Performerzy dysponując uniwersalnym językiem przekazu ruchu i tańca mają nie tylko szansę, ale i obowiązek, nawoływać cały świat do pokoju. Mogą budować podwaliny do powstania masowych protestów żądających jak najszybszego zakończenia wojny, edukować w zakresie tolerancji i praw człowieka. Wreszcie pogłębiać świadomość skali okrucieństwa działań zbrojnych rozgrywających się tuż za naszą granicą. Każdy taki antywojenny głos w społeczeństwie ma znaczenie, każdy protest ma swoją wagę, bo jest wywieraniem presji na politykach, którzy zamiast działać w trybie natychmiastowym aż nazbyt często prowadzą kolejne narady, pertraktacje a także często cynicznie liczą (np. wyborcze) zyski i straty.
Jedno z zadań artystów to komentowanie zastałej rzeczywistości, a skoro rzeczywistość, która nas dziś otacza jest ciemna i przerażająca w wielu aspektach to tym silniej potrzeba iskry, która rozświetli ten mrok i rozpali go pragnieniem wolności. Im bardziej zespołowym będzie dążenie do pokoju, respektowania praw człowieka i poszanowania życia, tym lepiej.
Sandra Wilk, Strona Tańca