Długa podróż widziana przez szkło

Długa podróż widziana przez szkło
„Łuczniczki” w choreografii Agnieszki Kryst to performans ruchowy, który powstał w wyniku rezydencji artystycznej galerii miejskiej BWA w Bydgoszczy. W ramach 16. Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Tańca Zawirowania 2020 widownia miała mieć możliwość zobaczyć ten spektakl na żywo w Warszawie, jednak pandemia kolejny raz pokrzyżowała plany wszystkim instytucjom kultury. Otrzymaliśmy jednak transmisję pokazu online, co jest innym, zaskakującym, doświadczeniem zarówno dla publiczności, jak i artystów.

Początek tego performansu wprost odsyła nas do inspiracji, czyli dwóch rzeźb: pomnika Łuczniczki Ferdinanda Lepcke znajdującego się przed Teatrem Polskim w Bydgoszczy oraz rzeźby Marcina Jagodzińskiego-Jagenmeera, który można podziwiać przed bydgoską Operą Novą. Dwie tancerki (Agnieszka Kryst i Katarzyna Sikora) wykonują spokojne, powolne ruchy, w których możemy dojrzeć majestatyczne pozy Łuczniczek. Obserwację pracy ciała ułatwiają nam stroje tancerek – body odsłaniające mięśnie rąk i nóg, muzyka dodatkowo potęguje poczucie spokoju i buduje atmosferę panującą w galerii sztuki.

(Warto dodać, że w sytuacji transmisji online ze spektaklu widz jest zależny od ruchu kamery. Może się wydawać, że narzuca się mu określony sposób patrzenia na performans, wskazuje  na co należy zwracać uwagę. Widz przecież nie decyduje, którą tancerkę chciałby obserwować w danej sekundzie).

Późniejsza zmiana muzyki na rytmiczną – odwraca sytuację, jaką obserwowaliśmy w pierwszej scenie. Tancerki rozpoczynają eksplorację, poszukują w ciele innej jakości. Chciałoby się poczuć tę energię, która niewątpliwie jest widoczna, jednak barierą jest ekran monitora. Można zakładać, że publiczność poczułaby energię z tego eksplorowania ciała.

W kolejnym stadium tancerki przechodzą do ruchu siłowego, dzięki mimice widzimy wielki wysiłek wkładany w każdy krok, jak przygotowania sportowca, który przystępuje do podnoszenia ciężarów. Po chwili następuje apogeum – tancerki używają głosu do ukazania napięcia w ciele.

Cisza zwiastuje następny etap, tancerki stają do siebie twarzą w twarz i mówią do siebie, po kolei. Widzimy jedynie ich twarze i emocje, co daje poczucie intymności. Ich słowa to osobiste wyznanie. Wyznanie, które na koniec kierują do kamery, Kryst mówi jako pierwsza, natomiast Sikora jest jej cichym echem.

Wszystko to sprawia, że „Łuczniczki” to wielowarstwowy performans pokazujący, że rzeźba – coś statycznego, skończonego – może zaowocować długą podróżą w poszukiwaniu artysty i badaniu różnych odcieni ruchu. To wyraz przenikania się odmiennych dziedzin sztuki, który może inspirować.

Ewelina Chaberska (Brygada Tańca)

Recenzja napisana w ramach projektu Brygada Tańca, organizowanego przez Centrum Teatru i Tańca z partnerstwem Strony Tańca.

„Łuczniczki”, choreografia: Agnieszka Kryst, wykonanie: Agnieszka Kryst i Katarzyna Sikora, dramaturgia: Anka Herbut, muzyka: Kamil Tuszyński, bębny: Arman Galstyan, spektakl powstał w ramach rezydencji artystycznych galerii miejskiej BWA w Bydgoszczy, kuratorka rezydencji: Danka Milewska, 16. Międzynarodowy Festiwal Tańca Zawirowania 2020, pokaz online: 07.11.2020